Mijają kolejne dni wakacji, teraz już troszkę spokojniej w gronie najbliższych bez większych niespodzianek. Czasem niestety grono tych zaufanych zawęża się, niby przyjaźń ma być na lata... Ta była taka, do czasu. Może przyszedł czas zaakceptować, że niektórzy nie będę z nami zawsze, że nikogo siłą przy sobie zatrzymać nie można. To smutne, ale niestety prawdziwe. Najgorzej boli, jeśli traci się najbliższych. Takie straty chyba nic nie jest w stanie wynagrodzić. Z roku na rok poznaję wielu fantastycznych ludzi, którzy wnoszą coś nowego do mojego życia. Mam takie grono najbliższych z najbliższych, ale nie ograniczam się do niego, spotykam się z wieloma osobami i nie wyobrażam sobie, aby ktoś mógł mi tego zabronić. Mam mocny temperament, ale staram się nie wchodzić w konflikty. Jest mi to nie potrzebne zupełnie, a jeśli już dojdzie do kłótni to staram się ją rozwiązać. Mam swoje zdanie i nie ulegam manipulacji. Kompromis owszem, ale nie całkowita zmiana swoich racji. Najgorsze są spory pozostawione własnemu biegowi, ucieczka od problemu go nie rozwiąże. Szkoda, że kolejny raz muszę psuć sobie humor. Może jednak kiedyś uda mi się zrozumieć zachowania pewnych istot mieszkających razem z nami, tu na Ziemi, ale
zachowujących się w dość odmienny sposób od reszty. Cóż, zawsze powtarzałam, że nie należy biec ślepo za tłumem i wtapiać się w otoczenie, ale chyba nie o taki rodzaj wyróżnienia mi chodziło. Są ludzie, których zachowania pewnie nigdy nie zrozumiem chociaż bardzo bym chciała. Czasem jednak trzeba odejść i pozostawić ludzi, którzy nas niszczą i przebywać w gronie tych którzy dają nam radość. Taka prawda, ale kiedy zależy nam na kimś to nie chcemy odejść... Chcemy walczyć do końca, tylko czy jest sens? Nie wiem, nie wiem nic. Bezradność jest najgorsza, nie chcesz się poddać, ale już sam nie wiesz o co chodzi. A może ja po prostu za bardzo się staram wszystkim dogodzić, sprawić by żyło im się lepiej? To miłe uczucie, jeśli ktoś powie, że może mi zaufać, że dzięki mnie uśmiecha się, że mu pomogłam. Wtedy na prawdę czuje się potrzebna. Niejednokrotnie jednak problemy innych wpływały na moje samopoczucie i krążyły w myślach powodując mętlik w głowie. Wiem, że za bardzo się angażuje i zamartwiam, ale zależy mi na szczęściu bliskich mi osób. Najgorsze jest to, kiedy staram się pomóc i jestem na każde zawołanie, a potem staje się zupełnie zapomniana. Tak jakby moim obowiązkiem było być tylko w tych trudnych chwilach. Rozumiem, że wtedy obecność drugiego człowieka jest najważniejsza, ale to nie jest tak, że ja zawsze mam dobry dzień. To, że się uśmiecham nie znaczy, że zawsze jest dobrze. Też mam gorsze dni, z resztą jak każdy. Potrzebuje dobrego słowa, uśmiechu czy samej obecności. Teraz już wiem, że przyjacielem mogę nazwać tylko tego kto własnie w tych momentach mojego życia jest przy mnie. Cieszę się, że mam przyjaciół i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Teraz już wiem, że znaczenie mają tylko te osoby, które chcą przy mnie być, mimo trudności, mimo odległości... :)
Już kiedyś wspominałam, że żeby zacząć żyć tym co tu i teraz trzeba się odciąć od przeszłości. Może najlepszym sposobem jest wyjazd. Tak się szczęśliwie złożyło, że wylatuje już 1 sierpnia do Anglii. Myślę, że
to pozwoli mi definitywnie zakończyć pewien okres w moim życiu i sprawi, że przestanę zawracać sobie głowę niepotrzebnymi myślami. Oczywiście nie lubię nudy i nie próżnuję, w mojej głowie wciąż wiją się pomysły na nowe posty :) W czwartek byłam u fryzjera i odświeżyłam swoja fryzurę, rozjaśniłam włosy ;) W ostatnim czasie moja kosmetyczka wzbogaciła się o rozświetlasz, pędzel, korektor i czarną konturówkę.
Cały czas czekam na zdj ze ślub i przygotowuje ostatnią część zdjęć z sesji.
A w miedzy czasie kilka porad, które z pewnością się Wam przydadzą :)
Jak pozbyć się cieni pod oczami?
Jeśli chcesz zlikwidować cienie pod oczami połóż pod oczy
najpierw plasterki kiwi na 15 min, następnie plasterki ziemniaka na kolejne 15
minut. Cienie znikną całkowicie lub staną się znacznie mniej widoczne. Kiwi
zawiera dużo witaminy C i E oraz przeciwutleniacze. Ziemniaki natomiast mają
naturalne właściwości wybielające.
Zmyj dokładnie stary lakier i czyste paznokcie natrzyj
skórka cytryny i poczekaj aż wyschnie. Teraz nałóż nowy lakier, będzie trzymał
się o wiele mocniej.
Jak samemu przygotować tonik ściągający pory?
4 łyżki stołowe soku z cytryny wymieszaj z 200 ml
ostudzonej, przegotowanej wody. Tak przygotowany tonik stosuj po każdorazowym
umyciu twarzy. Już po kilku dniach stosowania zauważysz wyraźne zmniejszenie
porów.
Jak przetłuszczone włosy szybko doprowadzić do stanu używalności?
Wystarczy, że posypiesz włosy pudrem dla niemowląt i
odczekasz 2-3 minuty a potem dokładnie wyczeszesz włosy szczotką. To rozwiązanie
docenisz szczególnie, wtedy gdy nie będziesz mieć czasu na mycie i suszenie
włosów przed wyjściem. Puder doskonale zastępuje suchy szampon, dlatego warto się w niego zaopatrzyć
- jest skuteczniejszy, tańszy i bezpieczniejszy dla naszych włosów
Maska odżywcza na włosy
1 łyżka miodu, 2 łyżki oliwy z oliwek, 2 łyżki oleju
kokosowego. Tak przygotowana miksturę wmasuj w skórę głowy i odczekaj 30 minut
a następnie umyj dokładnie włosy. Stosując tę maskę 1-2 razy w tygodniu już po
miesiącu zauważysz efekty czyli poprawę stanu włosów ale również szybsze tempo
ich wzrostu.
Używałam tego korektora, niestety okazał się beznadziejny. Konsystencja to jakaś porażka, posiadał grudki i ten odcień.. a Tobie jak się sprawdza? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKorektor kupiłam niedawno, ale jak narazie jestem zadowolona z jego stosowania. Wcześniej używałam korektora SkinMatch 002 Sand z Astora i szczerze mówiąc nie widzę różnicy pomiędzy nimi. Pozdrawiam :)
UsuńCzy ten sposób na cienie pod oczami mam powtarzać regularnie jakoś? Codziennie czy parę razy w tygodniu wystarczy? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że co 2-3 dni, w miarę regularnie. Pozdrawiam ;)
UsuńNominuję Cię do LNB, więcej informacji na moim blogu:
OdpowiedzUsuńarfashionstyle.blogspot.com
Dziękuję za nominację, już biorę się za udzielanie odp. na pytanie ;)
Usuń