piątek, 31 lipca 2015

Komu w drogę temu czas

Witajcie :)

Dzisiaj zwięźle, szybko i na temat ;) To mój ostatni post w lipcu, ale i ostatni przed wylotem. Jestem już spakowana i gotowa do wyjazdu. Już o 6:00 będę znajdowała się w samolocie do Anglii. Czy się stresuje? Pewnie tak, chociaż jeszcze tego nie czuję. Te wszystkie czułe pożegnania i łzy kolejny raz uświadomiły mi jakimi wspaniałymi ludźmi się otaczam. Jestem wielka szczęściarą, mam najlepszych przyjaciół na świecie a rodzinę równie wspaniałą. Dziękuję za wszystkie słowa i za to, że jesteście ze mną zawsze i potraficie mnie zaskoczyć! Każdy wnosi do mojego życia coś innego, bardzo będę tęsknić :'( Nie wyjeżdżam na szczęście na koniec świata, więc będziemy mam nadzieje w stałym kontakcie. Nie wiem czy będę miała jak tworzyć posty, ale na pewno wszystko streszczę po powrocie. Mam nadzieję, że wrócę bogatsza w doświadczenie. Widzimy się pod koniec sierpnia. Uciekam spać, bo mam przed sobą jakieś trzy godz, snu. See you :**


Mega niespodzianka! Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie wstawić, są śliczne. Szkoda, że nie mogę ich zabrać ze sobą. Dziękuję mocno :**


Buziaczki, będę bardzo tęsknić!!! <3 Nie wymieniłam Was wszystkich z imienia i nazwiska, ale myślę że zainteresowani wiedzą o kim mowa. Do zobaczenia :***

Continue Reading
Brak komentarzy
Share:

wtorek, 21 lipca 2015

Nominacja- Libster Blog Award

Siemanko :)

Bardzo dziękuję arfashionstyle.blogspot.com za nominowanie mnie do LBA! Nominacja Libster Blog Awords jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za 'dobrze wykonaną robotę'. Jest ona przyznawana w celu rozpowszechniania i wsparcia dla początkujących blogerów. Po otrzymaniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań, zadanych przez osobę, która Cie nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób( oczywiście należy ich o tym poinformować) i zadajesz im 11 pytań. I jeszcze jedno, nie możesz nominować osoby, która Cię nominowała.



A o to pytanka do mnie:

1. Ile czasu zajmuje Ci dobór ubrań?
Hmm, jeśli wybieram się na coś szczególnie ważnego to na kilka dni wcześniej przygotowuję swój outfit. W normalne dni, kiedy chodzę do szkoły staram się szykować ubranie dzień wcześniej, ponieważ boję się, że rano nie będę wiedziała na co się zdecydować. Zwykle kiedy wybieram ubranie, przymierzam rzeczy a potem z braku czasu zostawiam je porozrzucane na łóżku, dlatego zdecydowanie wolę naszykować ubranie dzień wcześniej.
2. Kto zazwyczaj robi Ci zdjęcia na bloga?
Sesje jakie mam na blogu wykonuje zazwyczaj Ilona Liszewska, natomiast raz zdarzyło się, że była to Sara Jaśniewska. Są to dziewczyny w moim wieku, z wielką pasją. Sara to moja koleżanka z klasy, natomiast z Ilonką znam się od 3 lat i mamy bardzo dobry kontakt. Pozdrawiam :*
3. Malujesz się, na co dzień?
Tak, przed wyjściem z domu robię makijaż. Natomiast jeśli nigdzie się nie wybieram zdaję się na naturę ;)
4. Jesteś nocnym markiem, śpiochem, a może rannym ptaszkiem?
Zdecydowanie wolę pracować w nocy niż miałabym rano wykonywać jakąś pracę. Nie mam problemu ze wstawanie, jeśli wiem że trzeba wstać to nadzwyczajnie w świecie wstanę, natomiast zdecydowanie wolę dłużej poleżeć w łóżku.
5. Jaką najbardziej lubisz czekoladę i dlaczego?
Lubię wiele rożnych czekolad, oprócz gorzkiej, ta zupełnie do mnie nie przemawia. Ostatnio polubiłam Milkę oreo. Dlaczego? Po prostu odpowiada mi jej smak ;)
6. Uprawiasz jakiś sport, jeśli tak co on Ci daje, a jak nie to dlaczego?
Nie uprawiam konkretnego sportu, mam za mało czasu by zaangażować się w coś konkretnie. Jednak 3 lata z rzędu byłam na obozie koszykarskim, trochę żałuję, że w tym roku nie pojechałam. Lubie aktywność fizyczna i staram się ćwiczyć, jednak nie jestem w tym systematyczna. 
7. Jakie marzenie udało Ci się ostatnio spełnić?
Chyba spełnieniem moich marzeń była moja osiemnastka, było lepiej niż mogłabym, sobie wymarzyć. Jedno z moich marzeń spełni się już wkrótce, ponieważ wylatuję do Anglii na miesiąc. Teraz czekam aż reszta marzeń będzie się spełniać ;)
8. Rzecz, której nigdy nie wyrzucisz ze swojej szafy?
Jestem typem człowieka, który bardzo przywiązuje się do ludzi, ale i rzeczy. Nie mam nic 'nad szczególnego' co w tej chwili przychodzi mi do głowy.
9. Co chciałabyś kiedyś sobie kupić, na co teraz Cię nie stać?
Chyba nie będzie w tym nic dziwnego, jeśli powiem, że kocham buty <3 Myślę, że większość pieniędzy, jakich teraz nie mam przetraciłabym na buty, bo ich nigdy nie za wiele :) Jest kilka takich rzeczy, które śnią mi się po nocach, które chciałabym mieć, ale napisze o nich jak je zdobędę ;)
10. Interesuje Cię moda młodych polskich projektantów, jeśli tak to jakich?
Szczerze mówiąc  nie śledzę na bieżąco dokonać kogoś konkretnego, ale staram się podglądać różnych wschodzących projektantów,. Jednak głównie obiektem moich zainteresowań stają się blogerzy modowi, od których czerpię inspiracje :)
11. Popełniłaś kiedyś modową wpadkę?
Pewnie tak, nie jestem idealna. Chodź w tym momencie akurat nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy.



Nominuję:
http://szafaaleksandry.blogspot.com/
http://styleev.blogspot.com/
http://www.lubieczern.pl/
http://natalia-szymurska.blogspot.com/
http://creativebys.blogspot.com/
http://dominikalicious.blogspot.com/
http://czokomoreno.blogspot.com/
http://agnieszka-pinkdog.blogspot.com/
http://sann---sunny.blogspot.com/
http://visnafashion.blogspot.com/
http://stylishblogstory.blogspot.com/


A teraz pytania do Was:

1. Co skłoniło Cię do założenia bloga i jak długo już go prowadzisz?
2. Co daje Ci prowadzenie bloga?
3.Czym zajmujesz się na co dzień?
4. Jakich kosmetyków do pielęgnacji twarzy najczęściej używasz i jakie polecasz?
5.Co lubisz robić w wolnym czasie?
6. Co cię inspiruje?
7. Co najczęściej lubisz kupować?
8. Czym się interesujesz?
9.Twoja ulubiona część garderoby?
10. Bez czego nie mogłabyś żyć?
11. Twoje największe marzenie?

Continue Reading
Brak komentarzy
Share:

wtorek, 14 lipca 2015

Poradnik :)

Witajcie :)

Mijają kolejne dni wakacji, teraz już troszkę spokojniej w gronie najbliższych bez większych niespodzianek. Czasem niestety grono tych zaufanych zawęża się, niby przyjaźń ma być na lata... Ta była taka, do czasu. Może przyszedł czas zaakceptować, że niektórzy nie będę z nami zawsze, że nikogo siłą przy sobie zatrzymać nie można. To smutne, ale niestety prawdziwe. Najgorzej boli, jeśli traci się najbliższych. Takie straty chyba nic nie jest w stanie wynagrodzić. Z roku na rok poznaję wielu fantastycznych ludzi, którzy wnoszą coś nowego do mojego życia. Mam takie grono najbliższych z najbliższych, ale nie ograniczam się do niego, spotykam się z wieloma osobami i nie wyobrażam sobie, aby ktoś mógł mi tego zabronić. Mam mocny temperament, ale staram się nie wchodzić w konflikty. Jest mi to nie potrzebne zupełnie, a jeśli już dojdzie do kłótni to staram się ją rozwiązać. Mam swoje zdanie i nie ulegam manipulacji. Kompromis owszem, ale nie całkowita zmiana swoich racji. Najgorsze są spory pozostawione własnemu biegowi, ucieczka od problemu go nie rozwiąże. Szkoda, że kolejny raz muszę psuć sobie humor. Może jednak kiedyś uda mi się zrozumieć zachowania pewnych istot mieszkających razem z nami, tu na Ziemi, ale
zachowujących się w dość odmienny sposób od reszty. Cóż, zawsze powtarzałam, że nie należy biec ślepo za tłumem i wtapiać się w otoczenie, ale chyba nie o taki rodzaj wyróżnienia mi chodziło. Są ludzie, których zachowania pewnie nigdy nie zrozumiem chociaż bardzo bym chciała. Czasem jednak trzeba odejść i pozostawić ludzi, którzy nas niszczą i przebywać w gronie tych którzy dają nam radość. Taka prawda, ale kiedy zależy nam na kimś to nie chcemy odejść... Chcemy walczyć do końca, tylko czy jest sens? Nie wiem, nie wiem nic. Bezradność jest najgorsza, nie chcesz się poddać, ale już sam nie wiesz o co chodzi. A może ja po prostu za bardzo się staram wszystkim dogodzić, sprawić by żyło im się lepiej? To miłe uczucie, jeśli ktoś powie, że może mi zaufać, że dzięki mnie uśmiecha się, że mu pomogłam. Wtedy na prawdę czuje się potrzebna. Niejednokrotnie jednak problemy innych wpływały na moje samopoczucie i krążyły w myślach powodując mętlik w głowie. Wiem, że za bardzo się angażuje i zamartwiam, ale zależy mi na szczęściu bliskich mi osób. Najgorsze jest to, kiedy staram się pomóc i jestem na każde zawołanie, a potem staje się zupełnie zapomniana. Tak jakby moim obowiązkiem było być tylko w tych trudnych chwilach. Rozumiem, że wtedy obecność drugiego człowieka jest najważniejsza, ale to nie jest tak, że ja zawsze mam dobry dzień. To, że się uśmiecham nie znaczy, że zawsze jest dobrze. Też mam gorsze dni, z resztą jak każdy. Potrzebuje dobrego słowa, uśmiechu czy samej obecności. Teraz już wiem, że przyjacielem mogę nazwać tylko tego kto własnie w tych momentach mojego życia jest przy mnie. Cieszę się, że mam przyjaciół i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Teraz już wiem, że znaczenie mają tylko te osoby, które chcą przy mnie być, mimo trudności, mimo odległości... :)

Już kiedyś wspominałam, że żeby zacząć żyć tym co tu i teraz trzeba się odciąć od przeszłości. Może najlepszym sposobem jest wyjazd. Tak się szczęśliwie złożyło, że wylatuje już 1 sierpnia do Anglii. Myślę, że
to pozwoli mi definitywnie zakończyć pewien okres w moim życiu i sprawi, że przestanę zawracać sobie głowę niepotrzebnymi myślami. Oczywiście nie lubię nudy i nie próżnuję, w mojej głowie wciąż wiją się pomysły na nowe posty :) W czwartek byłam u fryzjera i odświeżyłam swoja fryzurę, rozjaśniłam włosy ;) W ostatnim czasie moja kosmetyczka wzbogaciła się o rozświetlasz, pędzel, korektor i czarną konturówkę.
Cały czas czekam na zdj ze ślub i przygotowuje ostatnią część zdjęć z sesji.


 A w miedzy czasie kilka porad, które z pewnością się Wam przydadzą :)

Jak pozbyć się cieni pod oczami?
Jeśli chcesz zlikwidować cienie pod oczami połóż pod oczy najpierw plasterki kiwi na 15 min, następnie plasterki ziemniaka na kolejne 15 minut. Cienie znikną całkowicie lub staną się znacznie mniej widoczne. Kiwi zawiera dużo witaminy C i E oraz przeciwutleniacze. Ziemniaki natomiast mają naturalne właściwości wybielające.

Chcesz, żeby lakier dłużej utrzymał się na paznokciach?
Zmyj dokładnie stary lakier i czyste paznokcie natrzyj skórka cytryny i poczekaj aż wyschnie. Teraz nałóż nowy lakier, będzie trzymał się o wiele mocniej.

Jak samemu przygotować tonik ściągający pory?
4 łyżki stołowe soku z cytryny wymieszaj z 200 ml ostudzonej, przegotowanej wody. Tak przygotowany tonik stosuj po każdorazowym umyciu twarzy. Już po kilku dniach stosowania zauważysz wyraźne zmniejszenie porów.

Jak przetłuszczone włosy szybko doprowadzić do stanu używalności?
Wystarczy, że posypiesz włosy pudrem dla niemowląt i odczekasz 2-3 minuty a potem dokładnie wyczeszesz włosy szczotką. To rozwiązanie docenisz szczególnie, wtedy gdy nie będziesz mieć czasu na mycie i suszenie włosów przed wyjściem. Puder doskonale zastępuje  suchy szampon, dlatego warto się w niego zaopatrzyć - jest skuteczniejszy, tańszy i bezpieczniejszy dla naszych włosów

Maska odżywcza na włosy
1 łyżka miodu, 2 łyżki oliwy z oliwek, 2 łyżki oleju kokosowego. Tak przygotowana miksturę wmasuj w skórę głowy i odczekaj 30 minut a następnie umyj dokładnie włosy. Stosując tę maskę 1-2 razy w tygodniu już po miesiącu zauważysz efekty czyli poprawę stanu włosów ale również szybsze tempo ich wzrostu.



Continue Reading
6 komentarzy
Share:

środa, 8 lipca 2015

Warsztaty dziennikarskie

Witajcie :)

Trochę mi się nudziło i postanowiłam zrobić porządek w zdjęciach, mam ich całe mnóstwo na komputerze. Zaczęłam przeglądać foldery ze zdjęciami i uświadomiłam sobie, że tyle już pięknych chwil przeżyłam. Oczywiście wiele jest jeszcze przede mną, ale lubię czasem tak powspominać. Jednak wolę tradycyjny album ze zdjęciami niż elektroniczna wersje zdjęć. Planuje zrobić właśnie taki tradycyjny album, który będzie przypominał mi o wszystkim co mnie w życiu spotkało, coś w rodzaju kroniki. Jest bardzo dużo zdjęć, które chciałabym tam umieścić i nie wiem od czego zacząć. Na razie utworzyłam kilka folderów ze zdjęciami, które pójdę wywołać. Będę robić to stopniowo, tak żeby nie zapomnieć o umieszczeniu jakiegoś zdjęcia :)

W ostatnim czasie trochę się działo byłam na warsztatach dziennikarskich i miałam ślub siostry ciotecznej, jak wcześniej wspominałam zdam Wam relacje ze wszystkich wyżej wskazanych wydarzeń. Na początek
pobyt w Łodzi i zajęcia związane z dziennikarstwem. Już od pierwszego dnia zaczęliśmy intensywne zajęcia. Od razu po przyjeździe udaliśmy się do miejsca, w którym mięliśmy wykłady, pracowaliśmy ciągle z
wyjątkiem godzinnej przerwy na obiad. Wieczorem wróciliśmy do hotelu, w którym nocowaliśmy. Wspomniany powyżej obiad nie przypominał obiadu. Organizatorzy zastrzegli sobie, że uczestnicy w czasie całego festiwalu mają spożywać wegańską kuchnie. Jestem otwarta na nowe propozycje nawet kulinarne, ale niestety podawane nam jedzenie nie było dobre. Uważam, że wszystko dobrze przyrządzone da się zjeść, ale tym razem pozostawałam głodna… Ratowałam się prowiantem, który ze sobą zabrałam. Wieczorem świętowaliśmy osiemnaste urodziny Anii i integrowaliśmy się z reszta uczestników. Następny

dzień również było obficie przeładowany zajęciami, na wieczór odbyło się ognisko, na którym mieliśmy możliwość poznać się lepiej z innym uczestnikami festiwalu. Wydaje mi się, że był to najlepszy z trzech dni, które tam spędziłam. Ostatniego dnia wzięliśmy udział w konferencji prasowej, w której gwiazdą był TuszNaRękach. Myślę, że było to dość ciekawe doświadczenie, ponieważ nigdy wcześniej nie brałam udziału w tego typu konferencjach. Miło było zobaczyć wykonawcę utworów, których zaczęłam niedawno słuchać ;) Następnie udaliśmy się na wycieczkę po Łodzi. To miastu, które znane głównie jest z starych, obdrapanych kamienic, które są wprost cudem architektury kryje w sobie wiele pięknych zakamarków. Oczywiście nie udało nam się zobaczyć wszystkiego. Jednak największe wrażenie wywarła na mnie kamienica obklejona z zewnątrz kawałkami pękniętych luster. Takiego widoku nie da się opisać, to trzeba zobaczyć i zachęcam Was serdecznie do udania się  na wycieczką po Łodzi, włóżcie tylko wygodne obuwie ;) Po kliku godzinnym chodzeniu, moje nogi odmówiły już posłuszeństwa a temperatura również nie służyła wędrówce. Udaliśmy się w drogę powrotną do domu, niestety podroż trwała dłużej niż przewidywaliśmy, ale w końcu utarło się, że w Polsce tak już funkcjonuje kolej. Smutne, ale prawdziwe. To tyle z mojego pobytu na festiwalu. Oczywiście zapomniałam dodać, że poznałam fantastycznych ludzi, którzy wnieśli do mojego życia trochę uśmiechu. Pozdrawiam księżniczkę :*
Czy pójdę w kierunku dziennikarstwa? Jeszcze nie wiem. Cały czas szukam czegoś dla siebie, czegoś co sprawi mi radość i jednocześnie przyniesie zarobki. Mam jeszcze dwa miesiące za nim zdecyduje co chce zdawać na maturze, muszę myśleć intensywnie i szukać :)
Selfie z Anią w lustrze podczas przerwy

O ślubie napisze w następnym poście, ponieważ cały czas czekam na zdjęcia. Mogę tylko wspomnieć, że świetnie się bawiłam :) Czeka mnie również zrobienie postu z resztą zdjęć z sesji z Ilonką. To już wkrótce :)

Continue Reading
Brak komentarzy
Share: