sobota, 5 września 2015

Letnie wspomnienie

Witam po miesięcznej nieobecności :)

Dzisiaj krótkie wspomnienie z wyjazdu do Anglii i podsumowanie wakacji, które zdecydowanie za szybko minęły... Lipiec był czasem, który spędziłam w domu. Wspólne wyjścia i imprezy ze znajomymi, czyli standard. Natomiast w sierpniu, jak wiecie byłam w Anglii przez cały miesiąc. W tym czasie udało mi się zrobić chociaż jeden post, mam nadzieję, że zdjęcia się Wam spodobały ;) Na początku ciężko było mi się zaaklimatyzować w nowym miejscu, chciałam wracać. Pierwszy raz na tak długo rozstałam się z rodziną i przyjaciółmi. Jednak dzisiejsza technologia jest na tyle rozwinięta, że tej nieobecności nie odczuwa się aż tak głęboko - byłam w stałym kontakcie z bliskimi. Po czasie, który naprawdę szybko mijał, przyzwyczaiłam się. Zaczęłam pracę, poznałam nowych ludzi. Dużo czasu spędzałam na mieście, robiąc zakupy i przechadzając się ulicami. Pierwszą rzeczą jaką można dostrzec jest fakt, że ludzie zupełnie inaczej podchodzą do życia. Nie są przywiązani do dóbr materialnych, więcej czasu spędzają na mieście a przede wszystkim zakładają to co chcą i nikt ich nie komentuje. Jest tam zupełny luz. Zaczęłam trochę inaczej spostrzegać modę. Czasem różne niekonwencjonalne połączenia tworzą naprawdę fajny look :) Nie trzeba być przywiązanym do jednego koloru czy stylu. Trzeba się bawić kolorami, wzorami i dodatkami. Nie wszystkim może się to podobać, ale kogo to obchodzi? Ubierajcie się tak jak chcecie, szukajcie inspiracji i twórzcie niesamowite kombinacje ;) Jedni powiedzą:" krata i kropki? To nie pasuje... "Czemu nie? Jeśli ktoś dobrze to ze sobą połączy, może to fajnie wyglądać. Oczywiście jest to moje zdanie, każdy może mieć inne. Nie uważam się za wielkiego znawce, ale moda jest dla każdego. Każdy ma inne spojrzenie na nią, jedni lubią to a inni zupełnie coś innego. Zawsze tak było, jest i będzie, dlatego nie ma sensu od razu krytycznie podchodzi do ludzi, którzy mają odmienne spojrzenie i sposób ubierania się. Już kiedyś wspominałam o tym, że nie można być więźniem marek. Modą trzeba się bawić i na tym zakończę mój wywód na ten temat :) Co jeszcze jest charakterystyczne dla ludzi tam żyjących? Na pewno serdeczność i otwartość. Przed wyjazdem miałam wielką barierę językową, bałam się kontaktu z językiem i rodowitymi anglikami. Teraz jest już lepiej, oczywiście muszę się jeszcze wiele nauczyć, ale wyjazd na pewno pomógł mi, chociażby w minimalny sposób pokonać moje słabości. Nie podobało mi się to, że każdy dzień tygodnia tak na prawdę wyglądał tak samo. Nie było miejsca na taki odpoczynek od całego hałasu i wyłączenia się. Codziennie mnóstwo ludzi w każdym miejscu, wszystko po otwierane, nie zależnie od dnia tygodnia. Nie wiedziałam czy jest poniedziałek czy już piątek... Brakowało mi spokoju jaki mam w moim mieście. U nas trochę inaczej podchodzi się do pewnych wartości czy spraw. Jak to się mówi, wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :D Z całego wyjazdu najmilej wspominam Londyn. Może w najbliższym czasie uda mi się zrobić odrębny post na ten temat, dlatego dzisiaj nie będę się w tym temacie rozpisywać :) Ogólnie wyjazd uważam za bardzo udany i cieszę się, że miałam taką możliwość. Kupiłam sobie kilka dodatków do mojego pokoju i ubrań - pokażę je w następnym poście :) Czekam jeszcze na pieniądze, które zarobiłam. Na pewno przeznaczę je na jakiś konkretny cel - mam pewien plan, ale jeszcze zobaczymy co z tego wyjdzie :) Na koniec jeszcze wspomnę, że bardzo miłym zaskoczeniem było dla mnie przywitanie przygotowane przez najbliższych - kartki powitalne, kwiaty. To był bardzo miły gest, widać, że bardzo tęsknili <3 To chyba na wszystko z mojego wyjazdu, chociaż mogłabym o tym mówić w nieskończoność. Oprócz tego, że musiałam wyrzucić kilka rzeczy na lotnisku z walizki to lot był przyjemny. Na szczęście nie było to nic wielkiego, jakoś to przeżyję ;)
Wakacje uważam za zakończone :( Teraz trzeba zająć się nauką, matura tuż, tuż... Czas znaleźć coś dla siebie, to ciężki wybór, ale niestety nieunikniony - muszę zabrać się za szukanie. Chciałabym też co jakiś czas dodawać na bloga recenzje kosmetyków, niczego nie obiecuje, ale postaram się. W tym roku czeka mnie wiele pracy, ale dobra organizacja pozwoli na znalezienie czasu ;) Mam nadzieję, że zacznie się tu coś dziać :)

A tym czasem ostatnie zdjęcia wakacyjne. Miłego oglądania :)
Zdjęcia wykonała: Wiktoria Grala
Obróbka: Nikolina Puchyr






 











Karolina S
Karolina S

Intresuje się modą i wizażem. Lubię również przeczytać dobrą książkę czy spotkać się ze znajomymi. Jestem otwarta, kontaktowa i empatyczna. Moje życie może jest zwykłe, ale jest moje i za to je kocham.

3 komentarze:

  1. Dziękuję bardzo za miłe słowa :) Oczywiście zapraszam do siebie częściej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja Ci mówię, że na maturze będziesz miała 'Wesele'! haha :D
    pięknie wyglądasz, pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, podobno ma być "Lalka" _ nie wiem co gorsze ;) Bardzo dziękuję i pozdrawiam :*

      Usuń