Strój dnia: różowe futerko | Look of the day: pink fur

Witajcie kochani :*

Dziś przygotowałam dla Was stylizację, która idealnie sprawdza się w zimowe dni. Korzystając z pięknego, śnieżnego krajobrazu i dość sprzyjającej temperatury wybrałam się na sesję, której już dawno na blogu nie było. Założyłam na siebie futerko, które jest idealnym przykładem na to, jak zmienia się moje podejście do mody na przestrzeni czasu. Kiedyś tego typu ubrania nie były zupełnie w moim guście, a już na pewno nikt nie zmusiłby mnie, żebym je założyła. Teraz sama szukając inspiracji, zauważam, że podobają mi się zupełnie różne połączenia. Czasem zdarza sie, że coś mi sie podoba, ale sama tego bym nie założyła, bo wiem, że poprostu żle bym wyglądała. I to normalne. Nie wszystko, co modne jest dla nas. Musimy zwracać uwagę na to, w czym będziemy wyglądać dobrze, co będzie pasować do naszej figury. Są rzeczy, które trzeba zakryć, ale i takie, które można spokojnie wyeksponować i nie bójmy się tego. Twórzmy ciekawe stylizacje, w których będziemy czuć sie dobrze :)


  STYLIZACJA

• Futerko - Diesel
• Torebka - Cropp
• Spodnie - Sinsay
• Trapery - DeeZee

  

Zdj. Wiktoria Grala <3

Do usłyszenia już wkrótce! :*